Osiedle kolejowe Zbąszynek.
Żeby zapewnić mieszkania kolejarzom obsługującym nowy węzeł graniczny, jakim okazał się Zbąszynek dla urzędników, pracowników służb kolejowych, celnych, pocztowych i straży granicznej należało wybudować odpowiednią liczbę mieszkań, w pobliżu ich miejsca pracy, według określonego planu i najszybciej jak to było możliwe. W sąsiednich miejscowościach Kosieczyn, Chlastawa, Kręcko i Dąbrówka Wlkp. nie było niestety możliwości zakwaterowania. W tej sytuacji Dyrekcja Kolei Wschód, w porozumieniu z innymi zainteresowanymi instytucjami, przedstawiła plan budowy 395 mieszkań według kryteriów budownictwa miejskiego, w których 310 mieszkań dla kolei, 60 dla służby celnej, 12 dla poczty oraz 13 dla straży granicznej. Ponieważ budowa tych mieszkań była sprawą bardzo pilną, należało jak najszybciej pozyskać teren pod zabudowę i ująć to w kosztorysie budowy. Uzyskano teren o powierzchni około 35 ha przy szosie Kosieczyn – Dąbrówka Wlkp., administracyjnie należący do gmin Kosieczyn i Chlastawa, zaś pod względem administracji kościelnej do gmin ewangelickiej w Chlastawie oraz katolickiej w Kosieczynie. Po wydaniu zezwolenia na budowę można było przystąpić do robót niwelacyjnych i budowlanych. Równocześnie zarząd budowanego osiedla wystąpił do władz powiatowych w Międzyrzeczu z wnioskiem o wydanie stosownego zasiedlenia, które uzyskano w kwietniu 1925 roku.
Ten akt prawny zawierał między innymi postanowienia:
1. Obszar osiedla staje się osobną gminą. Utworzenie tej gminy nastąpi w trybie szczególnej procedury.
2. W celu zapewnienia funkcjonowania gminy należy:
- Zapewnić odpowiednie pomieszczenia wraz z wyposażeniem dla zarządu gminy, do czasu ostatecznego zorganizowania gminy należy uwzględnić dodatkowe koszty, które obciążą gminy Kosieczyn i Chlastawa, spowodowane wzrostem liczby mieszkańców.
- Wybudować ulice, utwardzić je z położeniem chodnika po jednej stronie.
- Zapewnić odpowiednie oświetlenie ulic.
- Zapewnić kanalizację osiedla i odprowadzenie ścieków z każdego pojedynczego domu.
- Wybudować remizę strażacką i wyposażyć ją w sprzęt gaśniczy zgodnie z obowiązującymi przepisami policyjnymi.
3. W celu organizacji oświaty należy:
- Wybudować 10 klasowy budynek szkolny z założeniem jego rozbudowy, posiadający ubikacje i salę gimnastyczną odpowiednio wyposażone.
- Wybudować 7 mieszkań służbowych dla nauczycieli zatrudnionych w tej szkole – zgodnie z zarządzeniem ministra z 15. 11. 1885 roku.
- Do ukończenia budowy szkoły, wszystkie koszty z tym związane realizować na podstawie prowizorium budżetowego
4. Dla uregulowania spraw kościelnych zostaną podjęte później stosowne ustalenia. W okresie przejściowym należy zapewnić dla celów kultu religijnego obu wyznań odpowiednie pomieszczenia i ponosić wynikające koszty.
5. Przeznaczyć ogrodzoną parcelę gruntu na nowy cmentarz.
Koszty budowy mieszkań ponoszą procentowo: kolej – 78%, zarząd celny – 15.20%, poczta – 3.01%, straż graniczna – 3.29%.
Aby umożliwić mieszkańcom osiedla zaopatrzenie w towary pierwszej potrzeby i usługi, wraz z wybudowaniem pierwszych domów, kolej przeznaczyła sześć budynków na sklepy i zakłady usługowe, tak jak sklep spożywczy (artykułów kolonialnych), sklep tekstylny, piekarnia, rzeźnia, warsztat szewski i zakład fryzjerski. Wkrótce powstała także potrzeba założenia gospody, co było ważne szczególnie dla samotnych pracowników. W promieniu wielu kilometrów nie było bowiem takiej, co stwarzało bardzo poważne trudności w zapewnieniu wyżywienia wspomnianych pracowników.
Rozwiązano ten problem przebudowując dwa położone obok siebie mieszkania i, wyposażając odpowiednio dla potrzeb jadalni. Znaczne koszty były również związane z budową rzeźni oraz jej wyposażeniem w urządzenia chłodnicze. Także kosztowne było wyposażenie piekarni w nowoczesny piec, magla z elektrycznym sprzętem, jak też sklepu mleczarskiego. Kolej uznała, wraz z innymi instytucjami mającymi swój udział w kosztach budowy osiedla, że zarzuty, jakoby wyposażenie osiedla wykraczało poza przyjęte standardy, nie są uzasadnione.
Mapka z 1929 roku
Mapka z 1930 roku.
Mapka z 1944 roku.
Mieszkańcy w Neu Bentschen 1932 – 1943 | |
rok | mieszkańcy |
1932 | 1472 |
1933 | 1810 |
1934 | 1863 |
1935 | 1835 |
1936 | 1827 |
1937 | 1798 |
1938 | 1802 |
1939 | 1700 |
1940 | 1879 |
1941 | 1719 |
1942 | 2507 |
1943 | 2494 |
Zatrudnieni tutaj urzędnicy oraz inni pracownicy powstającego nowego nadgranicznego węzła kolejowego pełnią swą odpowiedzialną służbę w trudnych warunkach, a obowiązkiem władz jest zapewnienie im możliwie dobrych warunków bytowych. Wychodząc z tego założenia podjęto także decyzję o budowie dużego stadionu sportowego. Kosztowne było jak już wspomniano, nowoczesne wyposażenie rzeźni itp. Istniał początkowo pomysł pozyskania na ten cel środków z kapitału prywatnego. Niestety, w ówczesnych warunkach kredytowych nie można było liczyć na inicjatywę prywatną, jak również nie można było czekać.
Problem rozwiązano w ten sposób, że kolej przyjęła częściowo finansowanie wyposażenia wspomnianych zakładów na osiedlu, co oczywiście spowodowało dodatkowe koszty, jednakże przez to została ich właścicielem, do momentu, gdy te zakłady za zgodą inwestorów, mogły przejść w ręce organizowanej gminy, dla której były by dodatkowy źródłem dochodów.
Podczas realizacji budowy osiedla zaistniały okoliczności zmuszające inwestorów do wyjścia poza ustalenia przyjęte w dokumencie o zasiedleniu, który między innymi stwierdzał „należy zapewnić odpowiednie pomieszczenia dla zarządu gminy i wyposażenie pomieszczeń biurowych”. O mieszkaniach dla urzędników gminy nie było tutaj więcej mowy. Mimo to, w obliczu braku możliwości uzyskania takich mieszkań w Zbąszynku w wolnym obrocie, postanowiono przychylić się do sugestii władz powiatowych i przegotować w budynku gminy mieszkania dla wójta (naczelnika gminy), gońca gminnego i woźnego. W przyległych zabudowaniach znalazły się pomieszczenia przytułku dla ubogich i noclegowni dla bezdomnych oraz wozownia – garaż.
Dalej we wspomnianym dokumencie był punkt dotyczący cmentarza: W celu założenia cmentarza oddać do dyspozycji odpowiedni ogrodzony teren. Gdyby tylko to miało wystarczyć, oddać odpowiednią parcelę gruntu, odpowiadającą wymogom przepisów sanitarnych, ogrodzić i przekazać gminie. Wkrótce okazało się jednak, że cmentarz wymaga dodatkowych kosztów a mianowicie wzniesienia i urządzenia kaplicy, rozplanowania i urządzenia ścieżek, założenia krawężników wyznaczających kwatery dla różnego rodzaju grobów. Ogólnie rzecz biorąc, założenie i urządzenie wspólnego cmentarza dla obu wyznań pochłonęło wielokrotnie więcej środków niż pierwotnie przypuszczano.
Zgodnie z planem, 10 klasowy budynek szkolny z halą gimnastyczną został wzniesiony w eksponowanym miejscu przy Placu Wolności. Hala gimnastyczna jest również salą kinową z wyposażeniem oraz przystosowana do roli widowiskowej. Odbywały się tam też zebrania organizacji o charakterze politycznym tak długo aż powstała sala z przeznaczeniem na te cele. Budynek szkolny posiada 10 sal lekcyjnych, kilka pracowni, pokój nauczycielski oraz gabinet dyrektora. Szkoła ma obecnie 6 oddziałów – 4 ludowe i 2 wyższe. Od dnia założenia, to jest 28. 05. 1925 roku działalność rozpoczęta Towarzystwa Oświatowego Neu Bentschen. W wrześniu 1925 roku szkoła liczyła 53 uczniów uczęszczających do prowizorycznego pomieszczenia (baraku), natomiast dziś (1925 rok) chodzi do niej już 300 uczniów, z których 250 uczęszcza do szkoły podstawowej a 50 wyższych klas.
Ponieważ większą część osiedla zasiedlali pracownicy kolejowi, ulice otrzymały nazwy od nazwisk ludzi zasłużonych dla kolejnictwa i tak: Bismarck (Kilińskiego), Thielem, Budde (Szeroka), Breitenbach, oraz Oesterstrasse (Wojska Polskiego). Dla upamiętnienia utraconych ziem i jednocześnie siedzib dawniejszych dyrekcji kolei, nadano ulicom nazwy miast Poznańska, Gdańska i Bydgowska. Jedna z dalszych ulic nazwano Grenzmarkstrase (Zbąszyńska). Wielki reprezentacyjny plac w środku osiedla, nazwany początkowo Plac Lipowy, na życzenie mieszkańców zmieniono na Plac Hindenburga. Zgodnie z § 4 postanowienia (zarządzenia) o zasiedleniu, przekazano powstałej w międzyczasie gminie ewangelickiej duży barak dla celów kultu religijnego, z niezbędnym wyposażeniem jak ambona, ołtarz, krzesła i fisharmonia. Równocześnie katolikom w Zbąszynku, którzy podlegali zamiejscowemu duszpasterstwu, przekazano dla celów religijnych jedną wolną klasę w budynku szkolnym. Taki prowizoryczny stan nie mógł trwać jednak długo i dyrekcja kolei podjęła negocjacje z konsystorzem ewangelickim oraz administracją apostolską prowincji Grenzmark w Pile w sprawie uregulowania spraw kultu religijnego obu wyznań w nowym osiedlu. Decyzja rady prowincji z maja 1927 roku zalecała, w odniesieniu do gminy ewangelickiej inwestorom osiedla:
1. Wybudowanie świątyni na 380 miejsc siedzących i konserwację jej do 31 marca 1935 roku.
2. Wybudowanie plebani zaopatrzonej w ogród.
3. Uposażenie proboszcza będzie wypłacane bieżąco według ustalonej kwoty rocznej do 31 marca 1935 roku.
4. W związku z późniejszą rozbudową tej świątyni, zwiększono liczbę miejsc z 380 do 463 na parterze i w galerii, oprócz tego jeszcze 88 wolnych miejsc przy ołtarzu i na galerii.
Dodatkowe rozwiązane z tym koszty poniosła miejscowa gmina ewangelicka. W czasie od sierpnia 1928 roku do grudnia 1929, kościół został wyposażony w centralne ogrzewani, kanalizację, trzy stalowe dzwony z elektrycznym osprzętem oraz organy na 18 rejestrów. W dniu 23 marca 1930 roku kościół został wyświęcony. Uposażenie proboszcza i konserwacja świątyni zostały wyłączone do odrębnego uregulowania. Decyzja zarządu powiatu z 5 czerwca 1928 roku zalecała w sprawie kościoła katolickiego w Zbąszynku:
1. Wybudowanie świątyni i jej konserwację do 31 marca 1935 roku.
2. Opłacanie zamiejscowego duchownego, pełniącego swe obowiązki w Zbąszynku ze stosowym ekwiwalentem, ponoszenie kosztów osobowych i rzeczowych do 31 marca 1935 roku.
Budowa kościoła katolickiego, ogrzewanego elektrycznie, wyposażonego w dwa elektryczne dzwony. została rozpoczęte jesienią 1929 roku. Pierwsze nabożeństwo odprawiono 21 grudnia 1930 roku.
Osiedlu brakuje wciąż jeszcze gospody z pokojami gościnnymi oraz dużej Sali zebrań, co jest przedmiotem trwających negocjacji. Nie ma tez apteki. Na wschód od Wojska Polskiego znajduje się osiedle pracownicze wybudowane przez inwestorów. Sprawia ono wrażenie otwartego, nie ukończonego. Widać tam wiele nie zabudowanych działek gruntu, co jest konsekwencją zmienionych w 1923 roku dyspozycji budowlanych. Jak wymagał tego akt o zasiedleniu, osiedle ma oświetlenie elektryczne oraz urządzenia wodno-kanalizacyjne. Ścieki są odprowadzone do mechaniczno-biologicznej oczyszczalni. Woda zdatna do użycia pochodzi z dworcowej wieży ciśnień. Ulice są utwardzone, częściowo pokryte nawierzchnią smołowaną. Tylko ulica P.C.K. jako przelotowa jest wybrukowana jak i jej przedłużenie do ulicy Czarna Droga prowadząca do dworca Towarowego.
Na zachód od Wojska Polskiego znajduje się osiedle prywatne, założone i sfinansowane przez zarząd powiatu w Międzyrzeczu, a potem powinno być włączone do własności gminy. Chodziło o to żeby gmina mogła pozyskać nowych podatników o silniejszej kondycji finansowej, niż pracownicy kolei, co stworzyłoby nowe możliwości rozwoju gminy i jej działalności kolonizacyjnej. Na terenie osiedla prywatnego znajduje się wzniesiony przez władze osiedlowe budynek gminy oraz kościół ewangelicki i katolicki, co wynika z okoliczności że pierwotny plan osiedla pracowniczego nie przewidywał wzniesienia wymienionych budowli.
Administracji gminnej przekazano, w chwili jej powołania, takie obiekty jak budynek gminy z przyległymi pomieszczeniami, rzeźnia, magiel, remiza strażacka, szkoła z halą sportową oraz siedem mieszkań dla nauczycieli. Osiedle rozwija się stopniowo. W chwili otwarcia dworca towarowego w listopadzie 1925 roku liczyło 1100 mieszkańców. Tyle liczyła nowa gmina na terenie, gdzie niedawno zieleniły się pola. Dzisiaj 10 lat po ustaleniu wschodniej granicy ma 1800 mieszkańców i pod tym względem już prześcignęło najmniejsze miasteczko prowincji Grenzmark.
Historia budowy i koszty
Dworzec i osiedle Zbąszynek powstały dosłownie z niczego, bez jakiegokolwiek zaplecza gospodarczego. Miejsce budowy położone było ono od 5 do 7 kilometrów od najbliższych stacji kolejowych takich jak Babimost, Szczaniec, czy Dąbrówka Wlkp. W pobliżu nie było zakładów przemysłowych, tartaków oraz cegielni. Małe wioski w okolicy nie były w stanie zapewnić zakwaterowania.
Siłę roboczą musiano ściągać z daleka. Pierwsze i najpilniejsze roboty rozpoczęto już w końcu 1922 roku: wybudowano cztero kilometrowe odcinki przyłączeniowe do linii Frankfurt i Babimost, w celu transportu materiałów budowlanych, sprzętu, maszyn i urządzeń. Należało stworzyć warsztaty naprawcze, zorganizować zaopatrzenie w wodę i energię elektryczną. W celu zakwaterowania czasowo 1800 osób trzeba było wybudować baraki mieszkalne oraz organizować kantyny w celu wyżywienia tak dużej ilości ludzi.
Jeśli się uświadomi jakie trudności w owym czasie stanowiło zaopatrzenie w żywność pojedynczych osób, można wyobrazić sobie i problemy związane z taką ilością pracowników, nie należące do jedynych trudnych do rozwiązania zagadnień. Razem ze wzrostem inflacji nasilały się trudności takie jak zdobycie gotówki na bieżące płatności, co niemal codziennie stawiało pod znakiem zapytania wszystkie dyspozycje dotyczące budowy, niwecząc porozumienia i umowy. Brak stałych cen uniemożliwiał planowanie realnych kosztów i ich kontrolę. Dochodził do tego jeszcze brak materiałów budowlanych.
W celu prowadzenia budowy, powołano w październiku 1922 roku zarząd budowy, który jednak ze względu na brak możliwości zakwaterowania, dopiero od 1 kwietnia 1923 roku mógł na miejscu podjąć swoje czynności. Urzędnicy nadzoru budowlanego zostali tymczasowo zakwaterowaniu w odległym o 5 kilometrów dawnym wojskowym magazynie żywnościowym położonym w lasach wsi Rogoziniec, który dyrekcja uzyskała do wykorzystania od władz wojskowych. Później, po wybudowaniu pierwszych domów na osiedlu zostali kwaterowano w nich pierwszych pracowników, pochodzących właśnie z tej grupy ludzi. Mimo tych trudności, prace były prowadzone w systemie wielozmianowym z maksymalnym nakładem pracy. Osiągnięte wyniki wykazywały, że przyjęty program realizacji budowy zostałby wykonany, gdyby nie listopad 1923 roku, który stworzył dla budowy zupełnie nową sytuację. Okoliczności zmusiły kierownictwo budowy do opracowania nowych planów, uwzględniających inne warunki. Już powstałe z wielkim rozmachem obiekty i urządzenia musiano dostosować do aktualnych potrzeb i możliwości, co wymagało stworzenia prowizorycznych rozwiązań przejściowych.
Szczególną łamigłówką okazał się wymagający czasochłonnych prac, problem rozliczenia bieżących kontraktów, zawartych w okresie „marki papierowej” na marki w złocie w obliczu niepewności, która panowała we wszystkich dziedzinach gospodarki. W przejściowym 1924 roku trwała jeszcze obawa przed nawrotem inflacji, która zmuszała do powściągliwości i utrudniła realizację wielu zadań. Nowa sytuacja Kolei Rzeszy, która stała się nagle samodzielnym organizmem, skazanym na własne siły i obciążonym jeszcze wysokimi kwotami reparacji wojennych sprawiła, że potrzebne do kontynuowania robót budowlanych środki nie zawsze mogły podlegać dyspozycji w wymaganym terminie, co powodowało powtarzające się przerwy oraz wydłużania czasów robót. W tej sytuacji zdecydowano się w 1925 roku na wykonanie zadań związanych wyłącznie z najważniejszą częścią dworca towarowego a budowę osiedla przeprowadzić w niezbędnym zakresie.
Dalszy postęp robót został uzależniony od wielkości środków finansowych, które każdego następnego roku fundusz budowlany miał w dyspozycji. Nastąpiła koncentracja prac na określonych zadaniach możliwych do wykonania i rozliczenia z końcem roku. Z jednej strony dawało to władzom określone korzyści, jak również powodowało nieekonomiczne wydatki (prowizorium budżetowe, odsetki itp.), co musiano również wziąć pod uwagę.
Oto niektóre dane odnośnie wykonanych robót:
2 000 000 m3 – robót ziemnych
23 000 m3 – budowli betonowych
93 000 m3 – kubatura mieszkań
170 000 m3 – kubatura innych budynków
77 km – konstrukcji naziemnych
Pozyskano ogółem około 800 mórg (na 1 morga=0.25ha) gruntu. Ogólne wydatki budowlane Kolei Rzeszy wliczając subwencję władz osiedla przedstawiają się następująco się jak niżej.
a) Od początku budowy do uruchomienia dworca towarowego w roku 1925 – 16 000 000 RM, gdzie płatności w markach papierowych okresu inflacji nie są przeliczane według kursu dolara, lecz na podstawie wartości budowli w tym czasie.
b) Od roku 1926 do ukończenia dworca osobowego i osiedla w 1930 roku koszty wyniosły 8 799 000 RM.
Ogółem 24 799 000 RM.
W tej kwocie zawiera się także 2 450 000 RM, które to pieniądze musiały być wydane zgodnie z decyzją o zasiedleniu.
Budowa szkoły z halą sportową i przyległymi do niej zabudowaniami o kubaturze 9570 m3, wliczając w to wyposażenie – 341 000 RM.
Budynek gminy z przyległymi zabudowaniami o kubaturze 54400m3 – 154 000 RM.
Kościół ewangelicki z plebanią o kubaturze 7700 m3, wliczając wyposażenie, ogród itp. – 335 000 RM.
Kościół katolicki o kubaturze 2050 m3 – 103 000 RM, nie wliczając tu kosztów zarządzania.
Oby ten wspaniały dworzec w Zbąszynku powstały w ostatnich latach przyczynił się do tak bardzo pożądanej poprawy komunikacji w prowincji Grenzmark, niech to osiedle jako imponujące dzieło budownictwa, tchnie nadzieję na nowe lepsze życie w naszym cierpiącym niedostatek Wschodzie i niech ta powstająca gmina Neu Bentschen stanie się ostoją i bastionem prawdziwej niemczyzny na granicy.