Tego dworca położonego przy żelaznym trakcie wybudowanym w 1936 roku nigdy nie zapomnę. Pozostanie on już u mnie w pamięci jako miejsce dzięki któremu nie pozorny parowóz ciągnący dwa wagony, dowiózł mnie do Skwierzyny, gdzie przesiadałem się dalej, podążając do mego Zbąszynka. Mimo że dzisiaj już na zawsze jestem “u siebie”, to miejsce pozostało w mym sercu symbolem miasta w którym mieszkałem do 1978 roku. W roku 1990 ta mała stacyjka była jeszcze jak żywa, mimo ze pociągi tędy już nie jeździły. Mieszkańcy dworca jeszcze liczyli, że kolej tu powróci.
Na zdjęciu po lewej z 1990 roku, dyżurka jeszcze jest “naturalna”, czego nie dostrzeże się dzisiaj. Dla ciekawości nadmienię że piwnice mają charakter bunkrów, co jest charakterystyczne dla całej strategicznej z 1936 roku trasy, jako końcowego odcinka kolei granicznej wiodącej aż z Brzegu.
Odwiedzałem to miejsce pięć razy na przestrzeni 30 lat i zamieściłem tu zdjęcia z wypraw w latach 1986, 2004, 2008, 2009 i 2019 roku, gdy moja znajomość historii tej kolei pozwoliła mi uzupełnić opisy, które przedstawiam na swojej stronie. Historia Drezdenka, mimo że sięga pierwszych władców Polski, skupia moje refleksje głównie na niektórych powojennych zmianach związanych z sentymentalnym podejściem, jako że kiedyś tam mieszkałem. Najważniejsze dla mnie są dwa dworce, które od dziecka stanowiły przedmiot mych zainteresowań.
Dzisiaj zdołałem już rozwiązać podstawowe ich tajemnice, a reszta przeszłości jest przedmiotem aktualnie biernych analiz, opartych głównie o tematykę kolei związanej ze stacją Nowe Drezdenko z 1857 oraz nieczynną już koleją powstałą w 1936 roku przebiegającą przez dworzec południowy.
Sporo ciekawostek dotyczących samego miasta rozwiązałem dzięki źródłom przejętym od profesjonalnych kolekcjonerów kart pocztowych, jak również wyczerpujących opisów autorów głęboko zaangażowanych w odległą historię.