
Galeria - Dawno temu.
no images were found
Od kiedy moja pamięć sięga, widok przed mym domem, był jeszcze nie zmienionym, to jest zanim domki powstałe na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych zasłoniły czyste pole.
Zanim doszli nowi sąsiedzi pozorne, nie zagospodarowane puste miejsce, pomiędzy ulicami Zbąszyńskiej, Poznańskiej i Bydgoskiej, w latach 1923 – 1930 spełniało rolę boiska, które w 1930 roku, przeniesiono na drugą „zachodnią” część rozbudowującego się Zbąszynka. Na miejscu powstałym po przeniesieniu boiska, miały powstać cztery domy, przyległe do dzisiejszej ulicy Zbąszyńskiej.
Niemieckie plany, które przedstawiam w kolejnych rozdziałach przedstawiają lokalizację boiska, już po drugiej stronie „osi” Zbąszynka.
Na końcu ulicy, gdzie znajduje się rondo dla samochodów, znajdują się trzy budynki, należące w czasach 1923 – 1945 do policji granicznej „Grenzpolizei”. Pierwotna nazwa tej ulicy to Grenzmakrstrasse, zmieniona w 1933 roku na Herman Göring Strasse.
Po stronie ciągnącej się „szeregówki” z czasów Niemieckich, tuż przed wyżej wspominanymi domami, był główny budynek policji granicznej, który w wyniku działań wojennych uległ zniszczeniu jako obiekt strategiczny.
Pozostałością po wspomnianym obiekcie są zabudowania gospodarcze zaadoptowane w chwili obecnej na zakład stolarski i garaże.
Na miejscu zniszczonego budynku urzędowego dzisiaj są domy z lat osiemdziesiątych charakterystyczne dla tych, które zajmują miejsce na dawnym placu zabaw i widzianych tuż na początku ulicy, gdzie dawni „gospodarze” nie zdążyli zrealizować swych ambicji.
Na końcu ulicy pomiędzy Kasprowicza a Zbąszyńską były mieszkania dla nauczycieli. Mieszkał tam również dyrektor szkoły Artur Skowroński.
Tuż po przybyciu pierwszych osadników, do których należeli moja mama z rodzicami, ulica była żwirowa, na chodnik, był wysypany żwirem jeszcze w 1957 roku.
Dzisiaj mimo nie zawsze mile widzianej części domków o architekturze z lat komunistycznych, moja ulica wciąż powoduje u mnie refleksje, bicie serca, jako to miejsce, gdzie będę mieszkał już do końca.
W prezentowanych fotografiach, postaram się przedstawić widoki, umożliwiające odwiedzającym moją stronę odczucie tak nostalgii z dawnych lat, jak i refleksji, w pełni uzasadnionych naturalnymi zmianami, nie zbędnymi dla codziennego życia.
Zamieszczam też plany na których będzie można dostrzec nawet numery mieszkań.